wtorek, 21 maja 2013

Burza

Za oknem dochodzą dźwięki zbliżającej się burzy. Narazie to pomrukiwania, przedsmak tego co może nadejść. Mam nadzieję, że się Pani burza jednak zjawi na dobre. Kocham pioruny, błyski na niebie i ten dźwięk, mocny, głośny i lekko przerażający... A więc czekam...

Moja miłość do burzy, może tłumaczy sypmpatie do kryminałów. Jeden taki niedawno mi się trafił w rączki, a mianowicie książka Camilli Lackberg "Ofiara Losu". To mój pierwszy kontakt z tą autorką. Chętnie wyszłam na spotkanie z tak ostatnio modnym szwedzkim kryminałem, sam kraj wydaje mi się świetnym podłożem do pisania tego typu powieści. Czy usatysfakjonowana, niezbyt, książke czyta się przyjemnie i szybko, ale w fotel mnie nie wgniotło i od początku przypuszczałam, kto będzie zabójcą i o zgrozo się nie pomyliłam a to jednak minusuje. Zakończenie wydało mi się przekombinowane, już bardziej nieprawdopodobnej historii nie dało się wymyślić. Sumując czytała się szybko, ale  za szybko nie sięgnę po drugą książkę autorki, o ile w ogóle.