czwartek, 29 sierpnia 2013

czwartek jakby ktoś nie wiedział

Mój wpis był bardziej chaotyczny niż przypuszczałam. Zostawię go dla pamięci by nie pisać przez ten diabelski dotykowy telefon. U mnie niewiele zmian letnia stagnacja, ale w końcu zbliża się jesień i jej wspaniała aura. Kocham tę porę roku, jej melancholie, moje wspaniałe samopoczucie, ten szelest liści, delikatne promienie słoneczne... Ech i herbatę która wraca do łask, płomień w kominku, rześkie poranki, mogłabym wymieniać bez końca. Usłyszałam dziś w słuchawce dawną przyjaciółkę i nagle jakbym miała znowu naście lat, niby nie rozmawiałyśmy tyle a miałam wrażenie że nic się nie zmieniło. Piękny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz